Spotkałyśmy się dzisiaj nie tylko aby śpiewać, ale też udekorować świece. Jak zwykle, ciepłej rozmowie nie było końca, ale udało nam się też udekorować świece i pośpiewać, tym razem kolędy.
Podczas dzisiejszego spotkania dekorowaliśmy świece na różne sposoby, woskiem pszczelim, jak również przez moczenie świec w zabarwionym, rozgrzanym wosku. Nie obyło się oczywiście bez andrzejkowych wróżb, lania wosku przez klucz, wrózby imion nowego przyjaciela czy zawod, który może będziemy mieć w przyszłości.
To nasze kolejne śpiewane spotkanie. "Dwa serduszka, cztery oczy" z filmu "Zimna wojna" zdecydowanie nam przypadły do serca. Po pogaduszkach i ćwiczeniach oddechowych, śpiewamy!
Jesienne spotkanie w Arboretum Norr. Pogoda nam dopisała i kilka godzin spędziliśmy rozmawiając, bawiąc się kasztanami i liśćmi w cudownej, jediennej aurze. Kasztany przysłali kolczatkowcy, którzy przeprowadzili się na południe, za co im ogromnie dziękujemy!
Z powodu deszczu majowa wędrówka została przesunięta na początek czerwca. I tym razem pogoda nie zawiodła, a widoki z góry Fäberget były po prostu wspaniałe! Szlak jest prosty, 2.5 km, nieco stromo na końcówce, ale po wejściu będziemy nagrodzeni widokami. Na górze jest wiata i można tam rozpalić ognisko czy schronić się przed wiatrem.
Nasze pierwsze spotkanie ze śpiewaniem, pod kierunkiem Ani Winek Albertsson, która prowadziła kilka chórów i jest doświadczonym pedagogiem. Śpiewamy dla przyjemności i poczucia radości i mocy.
Tematem naszego dzisiejszego spotkania były GRY. Każdy przyniósł swoje ulubione gry i graliśmy w nie, rodzice i dzieci. Do przejścia był również tor przeszkód z zagadkami.
Dzisiaj odwiedziliśmy przepiękne miejsce w Parku Narodowym Skulleskogen na Wysokim Wybrzeżu Dalsjöfallet opisany przez Alicję Siarkiewicz/Łosiologia. Pogoda nam dopisała, część szlaku była jeszcze w śniegu, ale co tam, daliśmy radę. Wodospad najlepiej odwiedzić wczesną wiosną, albo późną jesienią, aby nacieszyć się jego wyjątkowością i siłą spadającej wody.
Dzisiaj po długiej przerwie z powodu pandemii, odwiedziliśmy ponownie basen w Holmsund, Strosjöhallen, który wynajeliśmy na dwie godziny dla naszego stowarzyszenia. Było bicie rekordu na zjeżdżalniach, zabawy na tratwie, jaccuzi i miłe rozmowy.
Po dwóch latach przerwy spotkaliśmy się w gościnnych progach u Romy i Kenta, którzy prowadzą restaurację i sklepik, czyli Åbrånets Limousin w Hörnsjö. Pogoda była raczej nie wiosenna, z opadami śniegu, ale to nie przeszkodziło nam w dekorowaniu pisanek, mazurków i gałązek.
